DAMIAN KRAWCZYKOWSKI: – Działacie trzy lata, na swoim koncie macie dwie płyty – „Impuls” oraz „Maliblue”, profesjonalne teledyski, dziesiątki koncertów i tysiące fanów. Kim są Muode Koty?
Pax: – To przede wszystkim czterech chłopaków, którzy zaufali Jezusowi. W podobnych czasie, każdy wyciągnięty z różnych uzależnień i problemów, każdy z innego miasta na południu Polski. Wydawać by się mogło, że dużo nas dzieli, jednak w naszej grupie był i jest wspólny fundament – Jezus Chrystus.
– Czy nie sądzicie, że rap i wartości chrześcijańskie to dwa przeciwstawne bieguny?
Rosa: – Rap, zresztą jak i cała sztuka są doskonałym środkiem wyrazu. To forma, w której zakochaliśmy się od dziecka i właściwie wychowaliśmy się w kulturze hip-hop. Bóg znalazł drogę do naszych zatwardziałych serc kilka lat temu, kiedy już solowo zajmowaliśmy się muzyką. Skoro możesz „nawijać” o pieniądzach i samochodach, to dlaczego nie dotykać spraw fundamentalnych i istotnych? Mówimy o tym, co przeżywamy, i dzielimy się tym, co jest dla nas ważne.
– Dlaczego w takim razie nie lubicie sformułowania „chrześcijańscy raperzy”?
Pax: – Chcemy odkłamać stereotyp panujący w świecie, że „chrześcijański raper” to ten cichy i spokojny, który nie dorówna w niczym hip-hopowej scenie muzycznej. Jesteśmy normalnymi raperami, a to, że nawijamy o fundamencie naszego życia, to inna kwestia. Wsłuchaj się w kawałki niektórych znanych i mniej znanych raperów. Mówią o ćpaniu i seksie... Ciekawe, jaki jest ich fundament. Mamy ambicję zdobywać największe sceny muzyczne, nie dla własnej sławy, lecz dla Pana Boga. Chcemy, żeby chrześcijańska scena muzyczna była znana i szanowana w całym światku muzycznym w Polsce, tak jak jest to w USA, gdzie chrześcijańskie numery są w topach muzycznych playlist!
– Dla większości z nas pierwsze spotkanie z wiarą oprócz domu rodzinnego to np. kościół czy lekcje religii. Wy o wierze opowiadacie muzyką rap. Czy to trafia do Waszych odbiorców?
Rosa: – Przez 3 lata naszej działalności utwierdziliśmy się w przekonaniu, że Dobra Nowina przekazywana przez rap dociera do młodych, to nas bardzo cieszy i napędza do działania. Doskonałym przykładem tego może być „Stadion Młodych”, który odbył się na początku października ub.r. na PGE Narodowym i żywiołowe przyjęcie naszego koncertu przez rzeszę młodzieży! Każdy z młodych ludzi tak naprawdę poszukuje miłości i chce odkryć swoją tożsamość, my tylko dajemy impuls i pokazujemy, że to wszystko można odnaleźć w Bogu i, jak wierzymy, On nas w tym prowadzi.
– Macie kontakt z młodzieżą, jaka ona dziś jest, czego pragnie od życia?
Falamir: – Często organizujemy ponadprogramowe spotkania w świetlicach i zapraszamy chętnych, jest to czas pytań i prywatnej rozmowy. Z tego, co zauważyłem, to częstym problemem jest brak zrozumienia, młodzi pragną, by ktoś ich wysłuchał, starał się zrozumieć, i by mogli poczuć, że nie są z tym wszystkim sami.
Pax: – Tak jak powiedział Falamir, z dziesiątek koncertów, rekolekcji, spotkań wychodzi jedna rzecz: Młodzi potrzebują uwagi! Zainteresowania, rozmowy... Tego, żeby ktoś wysłuchał ich problemów, doradził, wsparł.
Rosa: – Zgadzam się. Wielokrotnie młodzi ludzie doświadczają, że to, co oferuje świat, nie może ich wypełnić i pokazać im, kim są tak naprawdę. Czasy się zmieniają, jednak niezmiennie człowiek poszukuje miłości i wypełnienia pustki, niezależnie od czasów, w których żyjemy.
– W takim razie, czego brakuje jeszcze w Kościele, żeby do końca zrozumiał młodych? Co przyciągnęłoby jeszcze bardziej młodych do Jezusa?
Falamir: – Mam wrażenie, że powoli to się zmienia, ale dalej brakuje mi w Kościele rozmowy na temat miłości Bożej, pokazywania, czym ona jest i podawania przykładów. Dalej spotykam się z tym, że księża straszą ludzi, że jeśli się nie nawrócą, trafią do piekła. Nie wskóramy nic, wywołując u innych lęk, taka osoba przyjdzie na chwilę, ale zaraz odejdzie, bo nie ma w niej zaufania, świadomej decyzji podążania za Jezusem. Mnie zawsze przyciągała szczerość i prawdziwość, a my w Kościele często dalej udajemy, że jesteśmy idealni.
Knopek: – To my, ludzie, tworzymy Kościół i od nas bardzo dużo zależy. To my możemy pomóc odnaleźć drogę do Jezusa pogubionym i cierpiącym.
– Czy zatem dziś światu potrzeba więcej tzw. świeckich apostołów, którzy podobnie jak Wy, wykorzystując swoje talenty, będą przekazywać innym Dobrą Nowinę?
Rosa: – Oczywiście, że tak! Jesteśmy wdzięczni, że Bóg powołuje coraz więcej ludzi, którzy mają pasje i pragnienie, żeby głosić Dobrą Nowinę! Bycie chrześcijaninem i życie z Chrystusem to nie jest nuda ani smutek. Trzeba pokazywać młodym ludziom, że Bóg rozwija w nas to, co piękne, i sprawia, że nasze życie nabiera sensu!
– Czy dostajecie sygnały od młodych, że Wasza muzyka do nich trafia? Jaki jest feedback Waszej twórczości?
Knopek: – Odzew naszych słuchaczy jest dość spory, a szczególnie gdy prowadzimy rekolekcje czy po prostu po koncertach rozmawiamy. Nieraz możemy usłyszeć, że dzięki naszym świadectwom, numerom czy po prostu działaniu Boga w naszym życiu ludzie odnajdują odpowiedzi na ważne pytania czy świadczą o tym, że ich życie się zmieniło na lepsze... i za to wszystko dziękujemy, bo to również nas umacnia! Chwała Panu!
Pax: – W miarę naszych możliwości staramy się oczywiście im pomóc, ale nie stajemy w roli księży czy terapeutów. Jesteśmy tylko drogowskazami.
– Jak w dwóch zdaniach zachęcilibyście innych do tego, aby otworzyli się na miłość Jezusa?
Falamir: – Kiedy wydaje nam się, że zgasły już wszystkie światła, w oddali pali się jeszcze jedno, a jest nim Jezus. Ja tego doświadczyłem – wczoraj chciałem umrzeć, dzisiaj jestem głodny życia.
Rosa: – On jest miłością! Jezus cię kocha i puka do twojego serca. Woła cię po imieniu i zaprasza do najpiękniejszej relacji!
Pax: – Bracie, siostro! Jeżeli uważasz, że Muode Koty to nie wiadomo kto, mylisz się, my jesteśmy mali, a ty możesz być wielki! Możesz osiągnąć niesamowite rzeczy, a przede wszystkim możesz być szczęśliwy! Chcesz? Spoko – powtarzaj za mną: „Panie Jezu, oddaję Ci całe moje życie, oddaję Ci wszystko, co mam! Od dzisiaj bądź Panem mojego życia...”.
Muode Koty czyli: Michał PAX Bukowski, Jakub ERDOIGREKBEIA Rosa Rosa, Dominik KNOPEK Knop, Fabian FALAMIR Kural (obecnie nie jest członkiem zespołu). Hip-hopowy zespół chrześcijański. Oprócz koncertów prowadzą rekolekcje i profilaktykę w szkołach. Mimo młodego wieku mają na swoim koncie wygrane konkursy (m.in Debiuty 2016) oraz wielkie koncerty i festiwale, m.in. Campo Bosco, Bądź jak Jezus, Festiwal Oczyma Wiary czy Festiwal Gospel w Gniewie.