1. W nawiasie półotwartym:
Poczęcie człowieka to najbardziej owiana tajemnicą, a jednocześnie jedna z najpewniejszych chwil życia ludzkiego. To moment, w którym w sposób cudowny – za sprawą Boga i przy udziale naszych rodziców – otrzymujemy ciało i duszę. Rozpoczynamy najpiękniejszą przygodę świata – życie. Zaczynamy BYĆ w konkretnym miejscu i czasie. To jakby punkt zapoczątkowujący wykresu funkcji naszego życia. Odtąd kiełkuje w nas maleńka miłość do Boga i ludzi, której czasem dojrzewania jest całe nasze życie, by pełnię osiągnąć w wieczności.
2. Odpowiednia kolejność:
Dodawanie, odejmowanie, mnożenie i dzielenie – te cztery podstawowe działania matematyczne poznajemy już w szkole podstawowej. Na początku każdego uczyliśmy się oddzielnie, jednak mając do czynienia z nieco bardziej skomplikowanym przykładem należało porządnie wytrenować kolejność ich wykonania, aby poznać prawidłowy wynik. W życiu każde z nich jest niezmiernie ważne i, wbrew pozorom, nie chodzi tylko o to, by umieć grosz dodać do grosza. Codziennie powinniśmy rozdzielać między sobą istniejące w świecie dobro, by można było je jeszcze bardziej pomnażać. Odejmować to, co w naszym życiu grzeszne, by coraz więcej w nim miejsca było na dodawanie wiary, nadziei i miłości. Tak, by życie zapełnić nimi w całości.
3. Miłośc spotęgowana, …
…czyli najwyższy, najwspanialszy DAR, który Chrystus ofiarowuje nam codziennie – Jego Ciało i Krew. Sakrament EUCHARYSTII jako niewyobrażalna Miłość Boga oddającego się człowiekowi, podniesiona do potęgi nieskończonej. Dzisiejszemu człowiekowi – żyjącemu w świecie nieustannych transakcji – często o znikomej wartości czy to duchowej, czy materialnej – niełatwo jest przyjąć tak ogromny prezent od Boga. Prezent prawdziwy, bo dany z Miłości… bezinteresownej.
4. Ciąg rosnący, …
…czyli „dobro rodzi dobro”. Nawet najmniejszy dobry uczynek przynosi owoce, a co ważniejsze – DOBRE owoce. Podnosząc papierek na ulicy i wyrzucając go do kosza, możemy nie tylko odczuć satysfakcję z dobrze spełnionego obowiązku. Nasze działanie staje się wówczas przykładem dla innych (może dla przechodzącego przedszkolaka…). My sami stajemy się żywym dowodem, że prawdziwa ekologia (popularne dziś słowo!) to codzienna dbałość o nasze otoczenie, a nie tylko jednorazowe akcje. To tylko jedno działanie, które może przynieść tyle owoców. Tymczasem każdy najdrobniejszy element naszego życia może stać się swego rodzaju zapalnikiem czynienia dobra w życiu innych. Jeżeli mimo naszych słabości staramy się dzielić z innymi dobrem, możemy być pewni, że ten ciąg pnie się ku niebu z niewiarygodną szybkością.
5. A gdyby tak…
…odrzucić wszelki rachunek prawdopodobieństwa? Zamiast zbędnych kalkulacji, wykonywanych na ludzkich liczydłach, powierzyć swoje życie Panu Bogu? Pozwolić Mu poprowadzić się? On, mimo szalejących wokół burz i fal, nieustannie woła: „Odwagi! Ja jestem, nie bójcie się!” (Mt 14, 27). Przed jakim wynikiem wówczas postawi nas matematyka wiary…?