Modlitwa to dobre zajęcie, ale dla starszych pań w kościele? Wolne żarty! Dołącz do tysięcy młodych, którzy w modlitwie odnaleźli moc i motywację. W jaki sposób dobrze się modlić? Co właściwie znaczy dobra modlitwa? Jak się do niej przygotować, ile ma trwać? Czy więcej mówić, czy słuchać? Oto 5 tajników dobrej modlitwy!
Już uczniowie Pana zadręczali się pytaniami o dobrą modlitwę, na co wskazuje fragment Ewangelii wg św. Łukasza: „Gdy Jezus przebywał w jakimś miejscu na modlitwie i skończył ją, rzekł jeden z uczniów do Niego: «Panie, naucz nas się modlić, jak i Jan nauczył swoich uczniów»” (11, 1).
Poniżej 5 pomocnych wskazówek dobrej modlitwy.
1. Miejsce
Miejsce modlitwy to pierwsza kwestia, o którą musimy zadbać. Jak nauczał nas sam Jezus: „Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu” (Mt 6, 6). Odpowiednie miejsce do modlitwy, z dala od zgiełku, zabiegania i wszechobecnej krzątaniny, to fundament dobrej rozmowy z Bogiem. Jezus, gdy zaprasza nas do modlitwy, pragnie, aby było to osobiste spotkanie miłości. Możemy modlić się w kościele, kaplicy, ale także we własnym domu czy nawet w ogrodzie. Znajdźmy samotne, zaciszne miejsce i zapragnijmy spotkania z samym Bogiem. To pragnienie to połowa sukcesu.
2. Czas
Czy każdy czas jest dobry na modlitwę? Zapewne, ale lepiej znaleźć odpowiedni moment, który pozwoli nam zatrzymać się z Bogiem na dłuższą chwilę. Oczywiście, nie kwestionuję łask płynących z aktów strzelistych czy krótkich westchnień do Boga np. podczas pracy. Skupmy się jednak na dłuższej modlitwie. Warto znaleźć w swoim zabieganym dniu czas tylko dla Boga. Odłóżmy wtedy na bok inne rzeczy, wyciszmy smartfon, zablokujmy powiadomienia z Facebooka, Instagrama i poświęćmy czas jedynie Stwórcy. Wiem, że o wiele łatwiej jest lajkować kolejne zdjęcia znajomych, ale znajdując chociaż 15 minut dziennie na intymną rozmowę z Bogiem Wszechświata, możemy zyskać o wiele więcej niż podziw znajomych.
3. Atmosfera
Gdy już mamy wygospodarowane czas i miejsce naszej modlitwy, trzeba zadbać o panującą atmosferę. Cisza to przestrzeń, w której najgłośniej mówi Bóg. Wyłączmy wszelkie grające urządzenia, uklęknijmy lub usiądźmy, gdy klęczenie sprawia nam kłopot. W rozmowie z Bogiem nie chodzi o stękanie z bólu, ale o skupienie się na Nim – pokutować można w innej formie, np. postem. Pomocne może być także zapalenie świecy jako znak „światła Chrystusa”. Ten zewnętrzny akt pomoże nam uświadomić sobie, że w pomieszczeniu, w którym właśnie jesteśmy, jest sam Bóg, że za moment wejdziemy w niezwykłą i intymną relację z samym Stwórcą. Warto również ustawić sobie na linii wzroku krzyż lub obraz, np. Jezusa Miłosiernego. Pomoże nam to skupić się na Nim i pamiętać o Jego stałej obecności.
4. Świadomość
Na początku modlitwy uzmysłówmy sobie jej prawdziwy sens. Modlitwa to nie recytowanie z pamięci wyuczonych fraz, powtarzanych jak mantra do ściany. Modlitwa to przestrzeń, w której spotykamy się z samym Bogiem. Oczywiście, że znane modlitwy, jak Koronka do Bożego Miłosierdzia czy Różaniec, są piękną formą kontaktu z Nim także przez ręce Maryi, ale nie możemy zatracić prawdziwego znaczenia rozmowy z Bogiem. Modlitwy są środkiem do celu, a nie celem samym w sobie. Celem samym w sobie jest spotkanie z naszym Zbawicielem. Ważne jest też stałe przypominanie sobie przed modlitwą swojej prawdziwej tożsamości. Skoro Bóg jest kochającym Ojcem, to ja jestem jego ukochanym dzieckiem, którego On nigdy nie odtrąci i nie odrzuci. Gdy klękamy do modlitwy ze świadomością Jego niezgłębionej obecności (nie jest ograniczony ani czasem, ani przestrzenią), w miejscu, w którym się modlimy, oraz tego, że jesteśmy dzieckiem samego Boga – stwarzamy możliwości pięknego modlitewnego spotkania, w którym Jego miłość będzie nas ogarniać, przemieniać i odnawiać.
5. Słuchanie
Gdy jesteśmy już właściwie przygotowani, nie przejmujemy się pędem świata i skupiamy jedynie na Bogu. Rozpoczynając modlitwę, nie możemy zapomnieć o jednym – o słuchaniu Stwórcy. Modlitwa to rozmowa, a rozmowa to korelacja dwójki lub więcej osób. Modlitwa nie jest monologiem, ale dialogiem. Dajmy możliwość Duchowi Świętemu, aby do nas mówił. On naprawdę mówi, musimy Mu tylko na to pozwolić. Warto także do naszej modlitwy włączyć krótką lekturę słowa Bożego i medytację nad nim. Wybierzmy jeden fragment i czytając go, zastanówmy się, co przez te słowa mówi do nas Bóg. Możemy także, wykorzystując nowe technologie, uruchomić w naszym laptopie „Adorację on--line” i w ciszy uwielbiać Boga ukrytego w Najświętszym Sakramencie. Jest mnóstwo sposobów na owocne spotkanie z Bogiem, każdy z nas jednak z pomocą Ducha Świętego musi znaleźć swój. Jezus pragnie przemieniać nasze serca, odnawiać nas, umacniać, pocieszać, podnosić z upadków. Zapewniał przecież, że będzie z nami przez wszystkie dni, aż do końca świata. On zna doskonale nasze wnętrze. Mówmy Mu o naszych potrzebach, troskach, prośbach, ale zostawmy Mu także przestrzeń do działania. Jemu naprawdę na nas zależy.