Projekt rodzina

Pro-life. Pro-love. Rodzina na medal

Może nawet nie nazwalibyśmy się wyłącznie pro-life, a bardziej pro-love – to, co św. Jan Paweł II nazywał cywilizacją życia i miłości. Rodzina mająca korzenie w Bogu, który jest miłością, stanowi siłę dla dzisiejszego świata, nie tylko dla naszych małych wspólnot, ale i dla całego narodu – mówią państwo Angelika i Michał Steciakowie – Międzynarodowa Rodzina Roku Rycerzy Kolumba, rodzice dwojga adoptowanych dzieci.

Agata Kowalska: Międzynarodowa Rodzina Roku Rycerzy Kolumba – to brzmi dumnie. W jakich okolicznościach zostali Państwo uhonorowani nagrodą? Kto może otrzymać takie wyróżnienie?

Angelika Steciak: Na początek dziękujemy za dobre słowo! Michał od 2015 r. należy do wspólnoty Rycerzy Kolumba, a dokładniej do Rady nr 16 266 w Rembieszycach. Każdego roku lokalne rady Rycerzy Kolumba wybierają Rodzinę Roku. Rozważają, czy rodzina ta może stanowić wzór dla innych rodzin wspólnoty, czy zasługuje na miano Rodziny Roku w każdym aspekcie służby Kościołowi, wspólnocie, radzie oraz sobie nawzajem. W parafii Świętych Apostołów Piotra i Pa-
wła w Rembieszycach wybór padł na naszą rodzinę. Dużym zaskoczeniem było dla nas to, że zgłoszenie z rembieszyckiej Rady Rycerzy Kolumba zauważono w Polsce, a na XI Stanowej Konwencji Rycerzy Kolumba spośród wszystkich zgłoszeń tytuł polskiej Rodziny Roku przypadł właśnie nam. Szczególnie w Roku św. Józefa –
wielkiego patrona rodzin – to wyróżnienie było dla nas dużym powodem do wdzięczności Panu Bogu. Nie sposób jednak określić naszego zdziwienia, gdy pośród zgłoszeń ogólnokrajowych Rada Najwyższa Rycerzy Kolumba w czasie 139. Najwyższej Konwencji, która odbyła się w New Haven, w stanie Connecticut w Stanach Zjednoczonych, nagrodziła Polskę za dynamiczny rozwój w roku bratnim 2020/21 i przyznała tytuł Międzynarodowej Rodziny Roku Rycerzy Kolumba naszej rodzinie. Vivat Jezus!

Historia Państwa rodziny wzrusza i porusza serca... Adoptowana dwójka dzieci porzuconych po urodzeniu przez biologicznych rodziców – Piotruś, chłopiec z zespołem Downa, i Marysia. Jak wygląda Państwa codzienność? Jak zmieniło się życie po adopcji?

A.M. Steciakowie: Od 18 maja 2020 r., w 100. rocznicę urodzin Karola Wojtyły, jesteśmy formalnie rodzicami adopcyjnymi. Niezwykła data, niezwykły cud w naszym życiu, w którym czujemy, że nic nie dzieje się przypadkiem. Przez lata całym sercem oczekiwaliśmy na naszego syna Piotra i wierzymy, że cały wszechświat stanął na głowie, abyśmy mogli być razem. Piotruś jest dzieckiem wyjątkowym, uśmiechniętym, pełnym energii, a jednocześnie z „gratisem” w postaci dodatkowego chromosomu. To wiąże się z koniecznością jego rehabilitacji, przez co nasze życie zmieniło się całkowicie. Nie stawialiśmy jednak żadnych warunków przed adopcją, bo mieliśmy całkowite zaufanie do Bożej Opatrzności, a przez nie pewność, że to sam Bóg wybierze nam dziecko lub dzieci, na które czekaliśmy. Przed świętami Bożego Narodzenia Bóg nam znowu pobłogosławił, gdyż dowiedzieliśmy się o Marysi. Głęboko wierzymy w to, że Marysia i Piotruś urodzili się dla nas z miłości. Ale nie samą miłością człowiek żyje – jest jeszcze masa wdzięczności! Mamy takie poczucie, że przez Piotrusia i Marysię dobro, które dawaliśmy innym, wraca do nas z ogromną mocą. Każdy dzień w czwórkę, a dokładniej – z Panem Bogiem w piątkę (nie licząc całej rodziny i przyjaciół, za których też jesteśmy szczególnie wdzięczni!), jest dla nas przygodą, radością, nawet jeśli podejmujemy w nim wiele trudów i wyzwań codzienności. A tych jest sporo, bo pierwsze lata życia dzieci to czas, w którym trzeba zrobić wszystko, by mogły się one jak najlepiej rozwijać. W przypadku Piotrusia to także codzienne rehabilitacje i częste wizyty lekarskie, dlatego tak ważne jest, by małżonkowie, którzy rozważają zostanie rodzicami, mieli świadomość tego, że oboje są współodpowiedzialni za wychowanie i rozwój swoich dzieci.

Dzisiaj bycie pro-life i publiczne przyznawanie się do tego wydają się niemałym bohaterstwem. Obrona życia wiąże się z napiętnowaniem przez krzyczący świat... Spotkali się Państwo z negatywnymi komentarzami? Z hejtem?

A.M. Steciakowie: Nie czujemy się bohaterami, twierdząc za św. Janem Pawłem II, że każde życie od poczęcia do naturalnej śmierci jest darem od Boga, a miarą godności człowieka jest szacunek do życia na każdym jego etapie. Może nawet nie nazwalibyśmy się wyłącznie pro-life, a bardziej pro-love –
to, co św. Jan Paweł II nazywał cywilizacją życia i miłości. Rodzina mająca korzenie w Bogu, który jest miłością, stanowi siłę dla dzisiejszego świata, nie tylko dla naszych małych wspólnot, ale i dla całego narodu. Przez drobne, choćby nie wiadomo jak ciche gesty dobroci i miłości powoli przemieniamy serca tych, z którymi się spotykamy. Czy są osoby, których serca są zimne, gdy chodzi o te wartości, i czy doświadczamy hejtu? Tak, ale wyłącznie w internecie, czyli tu, gdzie nie ma bezpośredniego spotkania twarzą w twarz. Osoby, które spotykamy na swojej drodze życia w realnej rzeczywistości, często milkną, gdy mają odmienne poglądy. Uważają, że mamy prawo mówić o swoich wartościach, bo widzą nasze działania i przede wszystkim widzą naszą rodzinę, a dokładniej – cudowne dzieci. I tak rodzi się wzajemny szacunek. A przecież w pro-life właśnie o ten szacunek do każdego życia nam chodzi, również do życia tych, którzy być może doświadczyli głodu miłości i wołają o nią wraz z całym światem, bo w głębi duszy tak bardzo jej potrzebują.

Co by Państwo powiedzieli tym, którzy krzyczą o wolnym wyborze i prawie do aborcji?

A.M. Steciakowie: Duchowa adopcja dziecka poczętego jest ruchem serc, które odpowiadają modlitwą na te hasła, w myśl zasady: „Nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą!” (1 J 3, 18). Zachęcamy do włączenia się w to dzieło, by swoim życiem dać odpowiedź, po której stronie stoimy. My dziękujemy Panu Bogu za wysłuchanie tej modlitwy, bo dzięki niej staliśmy się rodzicami i teraz możemy dziękować za dar życia naszych dzieci. W dobrych i trudnych chwilach rodzicielstwa zawierzamy się Temu, który uczynił nas rodzicami. Wolny wybór? Po ludzku zawsze będziemy mieli wybór, bo Bóg kocha nas tak bardzo, że dał nam wolną wolę. I zawsze będziemy komuś służyć – Bogu, który jest miłością i źródłem wszelkiego dobra, lub złu, które oferuje nam współczesny świat. Dość konkretnie odpowiada na to pytanie św. Paweł Apostoł w Liście do Galatów: „Wy zatem, bracia, powołani zostaliście do wolności. Tylko nie bierzcie tej wolności jako zachęty do hołdowania ciału, wręcz przeciwnie, miłością ożywieni służcie sobie wzajemnie! Bo całe Prawo wypełnia się w tym jednym nakazie: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego. A jeśli u was jeden drugiego kąsa i pożera, baczcie, byście się wzajemnie nie zjedli” (5, 13-15).

Powróćmy jeszcze na chwilę do bycia rycerzem Kolumba. Życie przy kościele, czynne angażowanie się w sprawy wiary ułatwiają codzienną egzystencję? W myśl zasady – postaw Boga na pierwszym miejscu, a wszystko inne będzie na właściwym?

A.M. Steciakowie: Na pierwszym miejscu w naszym małżeństwie i rodzinie jest Bóg, w którym odnajdujemy siłę i siebie wzajemnie. To od Niego czerpiemy energię do podejmowania codziennych działań, zarówno w rodzinie, jak i w grupach oraz wspólnotach, do których należymy. We wzajemnej miłości odnajdujemy motywację i pragnienie, by być dla drugiego człowieka potrzebnym. Każdego dnia staramy się „robić dobro” – wychodzi różnie, ale cieszymy się, gdy następnego dnia możemy zacząć na nowo. W wymaganiu od siebie wspieramy się wzajemnie i doświadczamy sensu bycia razem. Nasza zasada jest taka: życie ma się jedno, a człowiek „jest wielki tym, czym dzieli się z innymi” (św. Jan Paweł II). Przeżyjmy dobrze to życie. Szczęść Boże!

Agata Kowalska

Niedziela Młodych 5/2021

Miesięcznik [7/2021]

Jezus kołem ratunkowym

Grudzień to czas podsumowań. Święta, koniec roku zawsze skłaniają do przemyśleń. Ale to także idealny czas na nowy początek. Przecież coś się kończy, a coś innego się zaczyna, prawda?

Czytaj PDF
Polecamy

Selfie smartfonem Boga

Smartfon jest pod ręką, w każdej chwili możesz zrobić sobie selfie – aby znów zobaczyć siebie. Ale czy to, co zobaczysz na wyświetlaczu, będzie prawdą o tobie?

Zobacz